sobota, 5 lipca 2014

Urlop nad morzem czas zacząć :)

Witajcie,
oto mój "arsenał słoneczny" na jutrzejszy wyjazd nad morze:



ZIAJA SOPOT SPA - żel łagodzący po opalaniu - pozostałość z zeszłorocznych wakacji, bardzo go lubię, mógłby bardziej chłodzić ale i tak daje rade...

VICHY CAPITAL SOLEIL AFTER SUN - dostałam jako gratis przy zakupie kremu matującego VICHY CAPITAL SOLEIL SPF 50 DRY TOUCH - byłam w aptece po La Roche-Posay żel-krem do twarzy suchy w dotyku ale niestety nie było, więc zakupiłam ten z Vichy. Nie żałuję, krem jest fajny, napiszę o nim w oddzielnym poście coś więcej. Z racji zaburzeń pigmentacji nie opalam twarzy więc faktor 50 jest musowy.

AA SUN SPF10 EASY SPRAY TOUCH - znalazłam w Biedronce za chyba 23zł. Opalałam się już w tym roku więc nie potrzebuje wysokiej ochrony. Poza tym lubię być opalona.... :)  i dlatego też zakupiłam:

KOLASTYNA TURBO PRZYSPIESZACZ OPALANIA - nigdy wcześniej go nie miałam. Lubie próbować nowości. W zeszłym roku miałam przyspieszacz opalania z firmy MARIZA - sprawdził się świetnie... ale rozprysk był fatalny, atomizer non stop się zatykał, mam nadzieje że ten produkt pod tym względem mnie nie zawiedzie.

URIAGE - woda termalna - moje must have wakacyjne... w torebce zawsze miniaturka z La Roche-Posay a do dużego bagażu Uriage - tańsza a tak samo dobra woda jak ta z La Roche....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz