sobota, 20 września 2014

REAL TECHNIQUES MIRACLE SPONGE ponad dwa miesiące użytkowania

Witajcie,

w połowie lipca zamówiłam na ekobieca.pl REAL TECHNIQUES MIRACLE SPONGE. To moja pierwsza gąbeczka, w sieci określana jako najlepsza następna po oryginalnym BEAUTY BLENDER. 


Po zmoczeniu jej górne wgłębienie szybko zniknęło i już nigdy się nie pojawiło. Dla mnie to akurat bardzo dobrze gdyż głównie tej płaskiej powierzchni używam do nakładania podkładu i tylko jego, raz użyłam stożkowej części do nałożenia korektora ale jakoś nie pasowało mi to, wolę wklepać  korektor palcem.
Efekt po nałożeniu podkładu tą gąbeczką dla mnie jest rewelacyjny. Borykam się z zaburzeniami pigmentacji i moje przebarwienia są koszmarne, a nałożony gąbką podkład nawet w dużej ilości nadal wyglądał bardzo naturalnie bez efektu maski. Kolejny plus to taki że gąbeczka "pije" mało podkładu. Naprawdę zauważalne jest mniejsze zużycie podkładu.

W związku z tym, że ślady użytkowania mojej gąbki zaczęły być bardzo widoczne, postanowiłam ją reaktywować. Podpatrzyłam na różnych filmikach jak inne dziewczyny odcinały, odkrajały zużytą część BB (jakoś o RT jest mało info) i zaopatrzyłam się w ostrze do skalpela.



Niestety ostrze odmówiło współpracy więc w ruch poszedł nożyk i odcięłam pierwsze 3mm.




No i tu moje zaskoczenie, bo i ile BB obicęty o te 3mm w środku był czyściutki to gąbka RT była dziwnie szara.... tak to efekt wilgoci, tam nie było śladu podkładu lecz pleśni? Sprawdzają się opinie że BB wykonany jest z bardziej zbitej gąbki.




Odcięłam następną warstwę i było już zdecydowanie lepiej.



Może otrzymany efekt w swojej gładkości odbiega od wersji pierwotnej ale wierzcie mi da się ją używać nie tracąc na efekcie.
Ja swoją gąbkę myłam po każdym użyciu, teraz wiem że trzeba ja porządnie wyżąć i pozostawić w miejscu w którym będzie szybko schła.
Tej "końcówce" daje jakiś miesiąc życia, zastanowię się czy zakupić kolejną REAL TECHNIQUES czy zainwestować w BEAUTY BLENDER...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz